Witajcie.
Malowanie poniższego obrazu zajęło mi sporo czasu. Chciałam na nim przedstawić
czarnego kota chodzącego po płocie gdzieś w ogrodzie... Tym samym namalowałam
portret mojego kota Franka, czarnego kota z lekko ściętym uchem i białym krawacikiem pod szyją :)
Oto przebieg pracy...
Początek to szkic i uzupełnianie tła
(kliknij, aby powiększyć)
Całość tła skończona, czyli można przejść do kreowania dodatków - płotu oraz okna.
Na koniec zostaje wypełnienie niezamalowanego obszaru czarną farbą, wypełnienie koloru kocich oczu, wąsów i białego krawatu :)
(kliknij, aby powiększyć)
Tak obraz prezentuje się w antyramie. Aktualnie wisi w moim pokoju.
Czas malowania: około 5h.
Czym malowałam: jeden pędzelek - Milan 4, farby akrylowe
Jak Wam podoba się takie koci portret?