Nigdy nie umiałam narysować sylwetki konia. Zazwyczaj przypominało to wychudłą szkapę lub po prostu bazgroły. Od niedawna przełamałam się i ćwiczyłam do bólu szkicowanie koni, ich sylwetek oraz portretów. Więcej ujawnię niedługo, a dziś - na początek - wstawiam taki oto malunek.
Kobieta i koń :)
Do namalowania wykorzystywałam farby oraz czarny marker.
Więcej moich rysunków znajdziecie na Instagramie @venuuska
Jaki śliczny!:)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna :)
Masz wielki talent KOBIETO :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne <3.
OdpowiedzUsuńmarysia-k
Bardzo klimatycznie wyszło, podoba mi się.
OdpowiedzUsuńWidzę, że zaczynasz tak jak ja, więc oby tak dalej i powodzenia! :)
Jak masz ochotę i chwilkę to zapraszam do siebie.
Ta praca bardzo mi się podoba. Światło o różnych odcieniach i ciemne sylwetki tworzą ciekawy, ciepły klimat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i powodzenia w dalszym tworzeniu! :)
Śliczna praca, szczególnie podoba mi się niebo, piękne kolory:)
OdpowiedzUsuń